Staropolskie pierniczki świąteczne

Pierniki. Bez nich w wielu domostwach nie może być mowy o obchodzeniu świąt Bożego Narodzenia. Przygotowywane najczęściej kilka tygodni wcześniej swoim zapachem informują, jaka pora roku się zbliża. Wiele jest przepisów na nie, nawet takie dla zabieganych, gdzie to pierniczki są gotowe do jedzenia tego samego dnia, co wyrabiane. Czy da się jeszcze wprowadzić na święta pierniczki, których nie było? Tak, można sięgnąć po dawną, staropolską recepturę i zaskoczyć nowym smakiem znanego smakołyku.

Łakoć od wieków

Jak twierdzą niektórzy historycy żywności, pierwsze pierniki pojawiły się w Grecji około 2400 r. p.n.e., inni podają, że miało to miejsce w X w. n.e., kiedy to ormiański mnich miał nauczyć ich wyrobu chrześcijańskich piekarzy z Francji. Niezależnie od tego, jak było naprawdę, pierniki od zawsze były wyrobem z mąki, miodu, cukru, tłuszczu, jajek, wody lub mleka.

Słowo piernik pochodzi od staropolskiego „pierny”, czy pieprzny, bo tak określano jego smak. Staropolski zwyczaj nakazywał ciasto na pierniczki trzymać w chłodnym miejscu, by spokojnie dojrzewało – dzięki temu miało swój niezapomniany smak. Można spróbować zrobić go w domu, co nie jest wcale trudno. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość, a efektem będą pachnące i bardzo smaczne pierniczki idealne nie tylko na święta, ale i do kawy o innych porach roku.

Składniki:

  • ½ kg miodu
  • 2 szklanki cukru
  • 250 g masła
  • 1 kg mąki pszennej
  • 3 całe jajka
  • 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
  • ½ szklanki zimnego mleka
  • 2/3 opakowania przyprawy korzennej do piernika

Opcjonalnie:

  • garść pokruszonych orzechów
  • 3 łyżki drobno posiekanej i podsmażonej skórki pomarańczowej

Wykonanie

Miód, cukier, masło umieścić w garnku, podgrzewać stopniowo niemal do zawrzenia. Masę schłodzić. Do chłodnej lub lekko letniej masy dodawać stopniowo mąkę, jajka, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, przyprawę korzenną. Ręką wyrabiać ciasto. Dodać orzechy i skórkę, jeśli się na nie zdecydowano.

Starannie wyrobić ciasto, nadać mu kształt kuli. Włożyć do kamionkowego garnku (lub emaliowanego bez odprysków), przykryć czystą lnianą ściereczką i umieścić w chłodnym miejscu, by powoli dojrzało (może to być do trzech tygodni).

Dojrzałe ciasto wyłożyć na stolnicę podsypaną mąką. Rozwałkować na potrzebną grubość, wykrwawać za pomocą foremek o różnych kształtach.

Pierniczki układać na wysmarowanej tłuszczem blasze. Piec w piekarniku nagrzanym do 150-160 stopni Celsjusza przez 60 minut. Ostudzić.

Pierniczki można jeść po ostudzeniu lub też udekorować według uznania roztopioną czekoladą, lukrem.